Grzegorza Brauna zapytano o Olgę Tokarczuk. Nie przebierał w słowach
Na początku października Szwedzka Królewska Akademia Nauk ogłosiła laureatów literackiego Nobla. Nagrodę otrzymała Polka Olga Tokarczuk i Austriak Peter Handke.
Krytycznie do postaci Tokarczuk odniósł się poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Jego zdaniem pisarka agituje na rzecz stawiania "zwierząt powyżej ludzi, stawiania niekatolików powyżej katolików i wszystkich niepolaków powyżej Polaków".
Polityk nawiązał do postaci bp. Kajetana Sołtyka, który został negatywnie przedstawiony przez Tokarczuk w powieści "Księgi Jakubowe". – Nie święty, ale dzielny człowiek. Niewątpliwie bohater narodowy – ocenił Braun w rozmowie z Centrum Edukacyjnym Powiśle.
– Noblistka Olga Tokarczuk dokonała pośmiertnie mordu rytualnego na Bp. Sołtyku – stwierdził poseł. Zdaniem Brauna powieść Tokarczuk jest "pseudodokumentalna". Polityk podkreślił, że książka przedstawiana jest czytelnikowi jako zgodna z faktografią, co nie jest prawdą. Poseł Konfederacji stwierdził, że Tokarczuk jest insynuatorką oraz "kieszonkową noblistką Adama Michnika". – To jest powtórzenie kazusu Wisławy Szymborskiej – stwierdził Braun.
Olga Tokarczuk jest piątą polską pisarką uhonorowaną nagrodą Nobla. Dołączyła do grona, w którym są: Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont, Czesław Miłosz oraz Wisława Szymborska. W uzasadnieniu przyznania Nobla Tokarczuk napisano, że otrzymuje go za "wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".